Jan "Myslnik" Herman

Z czego składa się pogląd...

2010-03-09 09:21

Z czego składa się pogląd...

 

Zdawa nam się najczęściej, że oto ten, co nam głosi, ma pogląd dający się zamknąć jakimś celnym słowem: katolik, komunista, liberał, pragmatyk, typek, cwana gapa, szczwany lis, Żyd, harpagon, frajer, i tak dalej. Świat nam się łatwo układa, kiedy porozklejamy na ludziach takie nalepki. A tu niespodzianka nas czasem  dogoni: typek okazuje się sprawnym menedżerem, komunista szczerze wyznaje, cham kupuje kwiaty damie, frajer bohatersko ratuje dziecko, łajza działa w wolontariacie. No, i co? Nowe nalepki drukować, czy zastanowić się nad tym wszystkim? 

I pytamy się, po kilku takich doświadczeniach: kto go rzeźbił, z jakiej go lepiono gliny? Musi nadejść odpowiedź, ja na przykład sądzę, że składasz się – mój rozmówco…
 
  • z twoich odpowiedzi na wiele pytań, które ci zadawano od wczesności po starość głuchą, na które odpowiadałeś półgębkiem albo całym sobą, świadom albo i nieświadom, co robisz;
  • z tego, za co cię karała Matka, a za co przytulała. I czy w ogóle miała na to czas dla ciebie;
  • z tych, do których przystąpiłeś w latach szczenięcych, a potem przystępowałeś po wielekroć;
  • z tego, co ci masą nieokreśloną osiadło w trzewiach z papki codziennej gazetowo-radiowo-telewizyjno-internetowej, ukraszonej dyskusjami w kolejce z Tłuszcza i w kolejce po strawę;
  • z tego coś uczynił pragnąc i z tego, coś popsuł niechcący;
  • z tego też, coś postanowił;
  • z tego, o czym szeptali twoi rodzice myśląc, że zajęty jesteś misiem pluszowym;
  • z tego, co mówiłeś wczoraj, aby dziś nie wyglądało, że wczoraj sam siebie nie znałeś;
  • z tego, w co brniesz i z tego, z czego zdołałeś się wykaraskać;
  • z tego, co ustanawia ludzi bliskimi tobie;
  • z tego, coś ugrał na gitarze, albo piórem w sztambuchu zapisał;
  • z tego, komu służysz, a komu służyć chciałbyś (może to jest, szczęśliwie, to samo?);
  • z tego, co zbudowałeś sobie na gruncie zdanych egzaminów i zaliczonych semestrów;
  • z tego, na czym zarabiasz i na czym tracisz;
  • z tego, nad czym płakałeś i z tego, co cię raduje;
Tak, tak: to wszystko na ciebie działa, kiedy zabierasz głos w sprawach błahych, albo porywasz się na dzieła zamaszyste. Sam najlepiej wiesz, że nie sposób ciebie pojąć ot tak, po pierwszych słowach.
 
Choć bywają poeci charyzmatyczni, których pojąć chce się od razu, od pierwszego ich rymu. I bywają luminarze, których – nie pojmując – naśladujemy.
 
I bywa, że podejmujemy się mimikry, aby tożsamość swoją udać, a może wyprostować.
 
Czy możliwym jest, aby to wszystko razem spójne było i pogodzone wzajem ze sobą? Tak, pod warunkiem, że rządzi tym w naszej duszy, sumieniu, umyśle i sercu nasza osobista Racja. Rządzi na swoją modłę, po swojemu rozłożywszy akcenty. Najintymniejsza część twojej osoby – to Racja właśnie, nikt jej nie pozna i po beczce soli, sam ledwo jej świadom jesteś.
 
Kiedy zaś widzisz, że ktoś ma poglądy wiatrami noszone – znaczy, że zabrakło mu wszystkiego co powyżej, jest jak ta ćma, błędny ognik: im bardziej niepewny, tym bardziej stanowczy w twierdzeniach.
 
A ty?

Wyszukiwanie

Kontakty

Pasje-moje

Tematy do dyskusji: Z czego składa się pogląd...

Nie znaleziono żadnych komentarzy.