Przebudowa Państwa (6)

Co roku słyszymy zapowiedzi speców od budżetu, że uzdrowią nam finanse kraju. I co roku kreują utracjuszowskie budżety, na mocy których całkiem legalnie czynią nas (nie siebie) dłużnikami, a ich szaławiłami i hulajduszami.

Po czym, kiedy już nam się „sylwetka gospodarcza” całkiem wybrzuszy – rozglądamy się rozpaczliwie za liposukcją budżetową.

Poniżej przytoczę kilka zdań ze stron internetowych propagujących urodę, skierowanych głównie do pań, którym zależy na wyglądzie. Warto je czytać mając „z tyłu głowy” zabiegi, jakie na nas wykonuje Vincent na zlecenie Donalda, dobierając się do rozmaitych rozwiązań i funduszy o charakterze socjalnym. Każde zdanie postaram się skomentować.

Odsysanie tłuszczu – liposukcja – znana jest w chirurgii plastycznej jako metoda upiększania (JH: czynienia ze złomowiska lub z wysypiska – zielonej wyspy). Jest kilka metod tego zabiegu, najbardziej nowoczesna to lipoliza iniekcyjna,inaczej zwana mezoterapią, lipostabil lub lipoterapią (JH: czyli ukłuć tu i tam, odessać, wydrenować, pochuchać).

Przeznaczona jest przede wszystkim dla osób, które nie mogą pozbyć się nadmiernych złogów tłuszczowych dietą ani ćwiczeniami (JH: czyli są przyzwyczajone do zdobyczy cywilizacyjnych, a do tego niekoniecznie przedsiębiorcze).

Sam zabieg odsysanie tłuszczu jest stosunkowo prosty i bezpieczny (JH: pacjent nie umiera z głodu, kiedy mu się trochę odessie). Lipoliza iniekcyjna jest zabiegiem nie wymagającym hospitalizacji, co oznacza, że jest wykonywana w warunkach ambulatoryjnych, a pacjent bezpośrednio po zabiegu może iść do domu (JH: najwyżej sobie ponarzeka).

Po zabiegu ważne jest przyjmowanie odpowiedniej ilości płynów, minimalnie wypić dwa litry wody (JH: albo czegoś na rozweselenie). Istotna jest także odpowiednia dieta i aktywność fizyczna po aplikacji substancji lipolitycznych (JH: czyli jak wyżej, odzwyczaić się, inwestować w siebie całkiem nowego). W pierwszych dniach po zabiegu w miejscu zastrzyków mogą powstać lekkie obrzęki, krwiaki czy zaczerwienienie, które powinny jednak szybko zniknąć (JH: poboli, popiecze i przestanie). Zwiększona wrażliwość czy ból mogą utrzymać się jeszcze przez jakiś czas.

W celu osiągnięcia pożądanego efektu będzie trzeba zabieg powtórzyć od dwóch do dziesięciu razy (JH: zwłaszcza kiedy budżet nadal w deficycie). W odróżnieniu od zabiegów inwazyjnych, po lipolizie nie trzeba poddawać się procesowi rekonwalescencji ani nadmiernie odpoczywać (JH: najlepiej od razu zabrać się do roboty ze zwiększoną energią).

Pytaniem otwartym jest, co może powodować w organizmie ludzkim uwolniony tłuszcz (JH: czyli środki odebrane ludziom). Może odkładać się on w naczyniach krwionośnych (JH: wiadomo, system finansowo-bankowy), powodując w przyszłości miażdżycę (JH: kryzysy finansowe). Ponadto metabolizm dużej ilości tkanki tłuszczowej w wątrobie może prowadzić do jej włóknienia i późniejszej niewydolności (JH: na przykład niewydolna staje się Administracja, Infrastruktura czy w ogóle Państwo). Innym ryzykiem jest też nekroza pod skórą po zastrzykach, możliwość powstania infekcji itd. (JH: w ludziach pozostaje cuchy żal po utraconych dobrach). U osób, które poddały się lipolizie iniekcyjnej mogą być widoczne na skórze wgłębienia czy też guzki (JH: to ci, którzy zbankrutowali, uciekli do szarej strefy, popadli w emigrację wewnętrzną).

Ostatni cytat jest jakby żywcem przepisany z tuskowej propagandy sukcesu, mydlenia oczu, że wszystko co robi – to dla nas, szaraków.

Liposukcja - jest zabiegiem, który często bywa mylony z odchudzaniem, co jest błędem. Liposukcja polega bowiem na modelowaniu sylwetki.

Tak, obywatelu: jak ci się odejmie tu i tam (odessanie), jak się ciebie weźmie w nowe tryby (dieta), jak się ciebie pogoni do bardziej intensywnej roboty (aktywny tryb życia) – to na pewno ci się poprawi sylwetka. I broń boże nie nazywaj tego odchudzaniem!