Jan "Myslnik" Herman

Nienaruszalność i ochrona dorobku (ustrojowy postulat 5)

2010-08-06 10:00

 

Człowiek przez całe życie tworzy dobra, wartości i możliwości. Niektóre owoce tej twórczości przybierają postać ekonomiczną, czyli są zobiektywizowanymi elementami majątku materialnego i niematerialnego.

 

Ktoś „dorobił” się mieszkania, ktoś inny napisał książkę czy utwór muzyczny, jeszcze ktoś inny skompletował zbiór autografów albo kolekcję artystyczną, ktoś dysponuje autorytetem w środowisku ponad inne autorytety, a jeszcze ktoś inny opatentował (wynalazł) jakieś urządzenie czy „sposób”.

 

To jest jego dorobek. Tego dorobku powinna strzec adnotacja zawarta w Konstytucji.

 

Prawo własności majątkowej oraz prawo własności intelektualnej jest w Polsce dość dobrze rozwinięte. Niemniej w sytuacjach ekstremalnych – wcale licznych – jest albo nadużywane, albo deptane.

 

Konstytucje całego niemal świata zakazują niewolnictwa, czyli oddania władzy nad osobą drugiej osobie lub podmiotowi.

 

Tyle, że przyzwyczailiśmy się pojmować niewolnictwo jako dotyczące osoby niejako „obnażonej” ze swego dorobku. Tymczasem jeśli zabierzemy komuś komputer zawierający jego myśli (albo jego księgę w rękopisie) – to pozbawiamy człowieka jego cząstki i władamy nią bez udziału owego człowieka.

 

Nie wolno przekreślać tysięcy lat cywilizacji i udawać, że człowiek jest dziś taki sam od zawsze. Co do natury ludzkiej – można się zgodzić, co do „zawartości” pojęcia „człowiek” – mamy do czynienia z ciągłym rozbudowywaniem ludzkiego fenomenu. Poza „kokonem” w postaci edukacji, ochrony zdrowia, zabezpieczenia socjalnego, kultury prawnej, itp., itd. – Człowiek jest obecnie współ-konstytuowany przez swój dorobek, własny i odziedziczony.

 

Jeśli nie ma podstaw do powątpiewania o legalności, praworządności dorobku – należy go traktować integralnie z człowiekiem „biologicznym”.

 

W przypadku, kiedy człowiek popada w nienaprawialne zadłużenie, nie można go doprowadzać do ruiny, rekwirując wszystko. Szczególnie nie wolno mu odbierać dóbr, wartości i możliwości, których „rynkowa wycena” jest rażąco niższa od subiektywnej „wyceny”  dokonywanej wg suchych standardów proceduralnych.

 

Nawet wtedy, kiedy człowiek spowodował ruinę innego człowieka i jest mu winien restaurację położenia pierwotnego – powinno się winowajcy pozostawić dorobek i w ten sposób dać mu realną możliwość zadośćuczynienia.

 

Powyższe rozumowanie opiera się na założeniu, że postęp cywilizacyjny zmienia i rozbudowuje również samego człowieka, zatem zapisem konstytucyjnym powinien on mieć szansę pozostania w obszarze cywilizacyjnym, w którym funkcjonuje, nie można dokonywać ekspulsji człowieka poza nawias „jego” cywilizacji.

 

 

Wyszukiwanie

Kontakty

Pasje-moje

Tematy do dyskusji: Żądam nienaruszalności i zabezpieczenia dorobku (ustrojowy postulat 15)

Nie znaleziono żadnych komentarzy.