Jan "Myslnik" Herman

Po góralsku

2010-02-28 15:11

Po góralsku

 

Przyjechał cudzoziemiec z całkiem innej cywilizacji i zamieszkał w Bukowinie Tatrzańskiej. Miał talent do języków, więc już po dwóch latach miejscowi mieli go za swojego, bo i dowcipem błyszczał, i zaśpiewał z przytupem, i przeklął szpetnie, acz prawdziwie.

 

Pewnego dnia pojechał do Łodzi w interesach. Po raz pierwszy był w Centralnej Polsce. I tu napotkał problemy: nikt go nie rozumiał ani w biurze kontrahenta, ani w barze mlecznym, ani nawet na ulicy. Jakby znalazł się w innym kraju! A miał wrażenie, że mówi biegle po polsku!

 

Trzeba wiedzieć, gdzie i czego się uczyć.

 

Chociaż… może lepiej w Bukowinie?

Wyszukiwanie

Kontakty

Pasje-moje

Tematy do dyskusji: Po góralsku

Nie znaleziono żadnych komentarzy.