Jan "Myslnik" Herman

Kiedy gospodarz nas porzuci

2011-12-08 13:45

Mam coraz silniejsze przekonanie, że z naszym krajem dzieje się coś zaskakująco niedobrego. Dobrze, powiem jednym zdaniem na początku, a potem postaram się wytłumaczyć z takiego myślenia. Oto moje zdanie:

 

CZOŁÓWKA POLSKIEGO ESTABLISHMENTU NIE ZAWRACA JUŻ SOBIE GŁOWY POLSKĄ, TYLKO POZYCJONUJE SIĘ W EUROPIE, CZYTAJ: W EUROPEJSKIEJ NOMENKLATURZE

 

Jest to zarzut poważny, kto wie, czy gdybym go postawił personalnie, nie poszedłbym za kratki. Dlatego postaram się odtworzyć swój tok myślenia.

 

1.      Najpierw Herostratos zaczął szaleńczy remont, polegający na przestawianiu filarów bez pomiarów wytrzymałościowych: Polskę przemeblowano gospodarczo, ale w taki sposób, że nowa konstrukcja musi się zawalić, to kwestia czasu, bowiem po rekonstrukcji wszystkie mechanizmy ciągną gospodarkę w dół;

2.      Sama rekonstrukcja – zwana Transformacją – była, jak powiada wybitny polski teoretyk i praktyk – oferowała zbyt dużo szoku, zbyt mało terapii: można było uzyskać lepszy rezultat niższym kosztem, choć w dogmatycznym zapale reform nikt o tym nie chciał słuchać;

3.      Zauważywszy, że nowa konstrukcja trzeszczy – można było przestawić polityke gospodarczą ze samozniszczeniowej na dynamizującą, ale zrodzone w pierwszych reformach interesy już zablokowały ten manewr: chodzi o interesy zarówno gospodarcze (rodzime i zagraniczne), jak też społeczne, polityczne. Wszystkie interesy skupione były na tym, żeby brać i nie dawać;

4.      Gospodarka, która z poziomu 100%, w wyniku zmiany form liczenia i pozrywania więzi wewnętrznych oraz zagranicznych – spadła do poziomu 50% (są różne szacunki, od 40 do 60 procent) – nie miała innej możliwości, musiała statystycznie rosnąć, choć jej główne mechanizmy generowały „ujemność”;

5.      „Ujemność” wzięła się głównie z tego, że – pod naciskiem wyzwolonych szokowo interesów dotąd nieznanych – Administracja i Infrastruktura z dnia na dzień traciły swoją sprawność, użyteczność (rozkawałkowanie, upolitycznienie, drapieżność i rozpusta dysponentów), zaś Finanse i Polityka (kształtujące się kamaryle i inne siły polityczne) nastawione zostały na bezwzględny drenaż, podział łupów (zwany podziałem wpływów, kompetencji): w ten sposób zamiast mnożnikować naturalną żywotność ekonomiczną – stały się dla niej dodatkowym, decydującym ciężarem;

6.      Owej „ujemności” przeciwstawiała się naturalna żywotność ekonomiczna (swoista pasjonarność gospodarcza), czyli ludzka zapobiegliwość i starania, a także „skład dóbr wyzerowanych”, oszacowanych „po zachodniemu” jako bezwartościowe, ale jednak znajdujących swoje zastosowania: ostatecznie można powiedzieć, że powstawał „zysk z niczego” (czyli z eksploatacji energii ludzkiej i „zapasów odrzuconych”);

7.      Ostatecznie gospodarka została ogołocona z rozwiązań i ośrodków progresywnych, w to miejsce została zaludniona przez rozbójnictwo rabunkowe, nazywane rynkiem kapitalistycznym;

8.      Statystyki ujmowały przede wszystkim „rentowność” rozbójnictwa rabunkowego, dając nienaturalnie wypaczony obraz gospodarki: dodatkowo tzw. kreatywna księgowość oraz sztuka mimikry maskującej przenoszenie całych obszarów do szarej strefy (ucieczka od obowiązków, ssanie gospodarki oficjalnej, np. spółki nomenklaturowe) – stąd nawet kiedy rezerwy łupiestwa się wyczerpały (wciąż odnawiane nowymi reformami i prywatyzacjami) – statystyki kwitowały całość jako postęp i wzrost;

9.      Gdyby mierzyć rzeczywisty wkład podmiotów gospodarczych w tworzenie realnego dochodu krajowego – podejrzewam, że po upadku do wspomnianych 50%, po instynktownym odbiciu się do poziomu 65-70% stanu pierwotnego – gospodarka polska cały czas konsekwentnie stacza się po równi, a jej „statystyczny” rozwój obrazuje nie wkład, a łupy;

10.  Podobne procesy – choć bez szoku – zachodziły w innych krajach byłego „obozu socjalistycznego”, co oznacza, że coś-ktoś maczał palce w całym procesie w sposób bardziej zorganizowany, że nie jest to tylko kwestia samoistnej nierozwagi decydentów i podmiotów gospodarczych;

11.  Jeśli rozdźwięk między stanem (procesem) rzeczywistym i deklarowanym propagandowo staje się bliski ujawnienia (w Polsce oznacza to zapaść budżetu centralnego, zadłużenie samorządu, zadłużenie ludności, fatalny bilans rozliczeń z zagranicą, przeistoczenie rzeczywistej produkcji w filialną para-produkcję) – ktoś to widzi, choć wyłączono wiele detektorów (tak samo jak oszukuje się wskaźniki metanu w kopalniach);

12.  Mam wiele argumentów na to, że ekipa Tuska zauważyła to tuż po wygraniu wyborów przed czterema laty (patrz: różnice w tamtym expose wobec rzeczywistej czteroletniej działalności), a w okresie dopiero co zakończonych wyborów – świadomie grała niewiedzą społeczną (patrz: różnice budżetów przed i po wyborach, znacząca maskarada kadrowa Rządu po wyborach);

13.  Expose sprzed kilku tygodni i kilka innych działań Rządu dostarcza ewidentnych dowodów na to, że ekipa Tuska „zamyka interes”, a jej dwa największe zmartwienia to własny wizerunek (na potrzeby społeczne-wewnętrzne, ale też na nomenklaturowe potrzeby europejskie) oraz zacieranie swojego udziału w nieuchronnej zapaści gospodarczej poprzez „przepisywanie dóbr” na podmioty specjalnie zaproszone, lub nawet wykreowane w tym celu;

14.  Powyższe wynika z oceny ekipy Tuska, że „tu się z tym już nic nie da zrobić”. Na razie najmniej subtelny jest w tym procederze minister transportu i spraw pokrewnych, robi swoje niemal jawnie;

 

W naszym kraju dokonują się (a raczej wypełniają) ostateczne rozwiązania natury konstytucyjnej, ale preparowane są tak, żeby opinia publiczna (a nawet niezależni znawcy) poznali się na tym wtedy, kiedy już będzie zbyt późno na „warianty”, kiedy jedynym ratunkiem będzie podłączenie całej gospodarki pod kroplówkę europejską, oczywiście po oddaniu Europie rzeczywistej władzy w kraju.

 

Jak inaczej odczytać mowę Sikorskiego, brytyjskiego „garsona”, u niemieckich „feudałów Europy”?

 

Nie, nie przemawia przeze mnie „straceńczy patriotyzm”, obserwuję tylko wypowiedzi i działania znaczących polityków wszelkich opcji (wszelkich!.

 

I układam to sobie po swojemu.

 
 
 
 

Wyszukiwanie

Kontakty

Pasje-moje