Jej portret

Bogusław Mec spiewa

Jej portret (muzyka: Włodzimierz Nahorny, słowa: Jonasz Kofta)

Naprawdę jaka jesteś
Nie wie nikt
Bo tego nie wiesz nawet
Sama Ty
W tańczących wokół
Szarych lustrach dni
Rozbłyska Twój
Złoty śmiech
Przerwany w pół
Czuły gest
W pamięci składam wciąż
Pasjans z samych serc

Naprawdę jaka jesteś
Nie wie nikt
To prawda niepotrzebna
Wcale mi
Gdy nie po drodze
Będzie razem iść
Uniosę Twój
Zapach snu
Rysunek ust
Barwę słów
Niedokończony
Jasny portret Twój

Uniosę go
Ocalę wszędzie
Czy będziesz przy mnie
Czy nie będziesz
Talizman mój
Zamyśleń nagłych Twych
I rzęs

Obdarowany Tobą, Miła
Gdy powiesz do mnie kiedyś - wybacz ...
Przez życie pójdę
Oglądając się wstecz

..........................

Uniosę go
Ocalę wszędzie
Czy będziesz przy mnie
Czy nie będziesz
Talizman mój
Zamyśleń nagłych Twych
I rzęs

Obdarowany Tobą, Miła
Gdy powiesz do mnie kiedyś - wybacz ...
Przez życie pójdę
Oglądając się wstecz

Uniosę Twój
Zapach snu
Rysunek ust
Barwę słów
Niedokończony
Jasny portret Twój

UWAGA: PASTISZ

Mezalians    spiewa Andrzej Rosiewicz

Jeżożabki
Na dużym żółtym liściu w czasie dżdżu            d
Siedziała żaba – czemu właśnie tu?               g C
Nie wiedział nikt - i żaba chyba też                  F B
Nie wiedziała, siedząc żuła perz,                     g A
Kontemplowała deszcz przeżuwając perz.        g A d

A nieopodal żaby kucnął jeż,                        d
Dla towarzystwa żabie żuł coś też.                g C
W jeżynach nagle żaba rzekła mu:                F B
„Ja Cię żetem – mój żużu                              g A
Naprawdę żetem – chcę Cię teraz tu”             g A d
 

I w żabie wzięła go ramiona                        g C
Kochanka żaba – żaba żona.                       F B
A z długich rzęs kapały żabie szczęścia łzy.   g A d
I tuli żabią twarz do jeża,                             g C
Jak hełm się tuli do żołnierza.                      F B
I tłumiąc łzy śpiewa mu: „only Ty”.               g A d

„Czy w szczęściu nie przeszkodzi różna płeć?”       d
Zażenowany jeż chciał żabie rzec.                         g C
Nie zdążył, bo znów żaba go żetem                        F B
I pieści dłoń swoim snem.                                    g A
Pasjanse składa mu z samych żabich serc.            g A d
 

I szepce mu: „Mój mały Książę,                             g C
Jeżeli kiedyś zajdę w ciążę                                   F B
Potomstwo mieć to najpiękniejsza w życiu rzecz,    g A d
Urodzę Tobie Jeżożabki,                                      g C
Tak trochę z ojca, trochę z matki.                         F B
Taj jedno tę, drugie tę – pół na pół.                       g A d
 

Tak w życiu bywa żabę kocha jeż.           d
I pomyśl ile szczęścia mógłbys też           g C
Przy żabie znaleźć, gdybyś Jerzym był.     F B
Więc proszę Cię z całych sił                   g A
Mój drogi Jerzy – kochaj żabkę swą.       g A d

Bys i ty mógł ronić szczęscia łzy