Jan "Myslnik" Herman

Cywilizacja sztambucha

2010-02-24 04:31

Staje się wciąż bardziej oczywiste, że każdy twórca, którego męczą i nudzą albo drażnią przeszkody wydawnicze, a jeszcze czas cenny mu zajmują i odwodzą od tego co prawdziwe, będzie korzystał z doskonałej technicznie i niezwykle taniej formy publikacji, jaką jest Internet. Wbrew pozorom, nawet plastykom i recitalowcom oraz scenom teatralnym owa droga jest dostępna, jesli zważyć, że od strony technicznej Internet dopiero tkwi w wieku niemowlęcym, a "realne" doznania zmysłowe, namacalnosć wszystkiego w krainie wirtualnej - to tylko kwestia czasu (i - jak zwykle - koncesji politycznych, które wróżę od dawna dla obszaru wirtualnego).

Od tysięcy lat ludzie ambitni intelektualnie (artysci, uczeni, menedżerowie, nauczyciele, kapłani mądrosci wszelakich) gromadzą rozmaite dzieła w bibliotekach i galeriach oraz muzeach. Ale kto bystry - ten widzi, że na spotkaniach autorskich czy koncertach premierowych nikt nie czyta, nikt nie słucha, nikt nie ogląda tylko wszyscy polują z "reprodukcjami" na autograf jako dowód obcowania z twórcą. I takie własnie, całkiem nowe, przyznajmy, przeznaczenie dane jest "placówkom" prywatnym i uspołecznionym gromadzącym dowody rzeczowe twórczosci Człowieka Wybitnego.

Wyszukiwanie

Kontakty

Pasje-moje

Tematy do dyskusji: Cywilizacja sztambucha

Nie znaleziono żadnych komentarzy.